Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 27 lutego 2014

Rozdział 23

Rozdział 23

*Ja*

Śpię , ale słyszę jak ktoś chodzi po moim domu . Ocknęłam się i cicho wstałam idąc w stronę pomieszczenia w którym przebywa jakaś osoba . Bałam się jak cholera bo nie wiedziałam kto znajduje się w kuchni . Obok mnie stała parasolka złapałam ją i delikatnie się wychyliłam , ujrzałam wysoką postać a że jeszcze byłam trochę pijana nie mogłam rozpoznać postaci . Mężczyzna stał tyłem do mnie więc po cichu szłam w jego stronę ale pech chciał że się po tchnęłam o własne nogi  i upadłam z wielkim hukiem na podłogę . Osoba szybko się odwróciła w moją stronę , ale ja szybko zamknęłam oczy bo nie wiedziałam co się może stać . Uchyliłam delikatnie oczy i ujrzałam Zayna który klęczy przy mnie .
Z: Nic Ci nie jest ?-zapytał zmartwiony i pomógł mi wstać .
Ja: Nie jest ok . A Ty jak tu wszedłeś ? -zapytałam zdziwiona siadając na blacie kuchennym .
Z: Ma się swoje sposoby .-uśmiechnął się zalotnie .
Ja: To następnym razem tego nie rób bo zejdę na zawał .-powiedziała poważnie a chłopak się tylko zaśmiał. 
Z: Dużo wypiłaś ?-serio aż tak widać ?
Ja: Niee a czemu pytasz ?-wszyscy zaczęli się o mnie martwić aż dziwnie .
Z: Bo ja z Tobą rozmawiałem i Harry no i nie brzmiałaś najlepiej...-powiedział zmartwiony .
Ja: Nie jest źle .-uśmiechnęłam się .-Ale martwię się o Harrego .-powiedziałam to już poważnie .
Z: Powiedział Ci że się ściga tak ?
Ja: Tak martwię się o niego .-powiedziałam a w oczach pojawiły się łzy . Chłopak podszedł do mnie i mnie przytulił .
Z: Harry wie co robi a po za tym jest w tym świetny .-Mulat wytarł mi łzy z policzków i pociągnął za rękę żebym poszła za nim i skierowaliśmy się na kanapę w salonie . 
Ja: Zayn kiedy Harry się ściga.?-miałam pewien plan .
Z: Chyba jutro a co ?-pojadę na te wyścigi chodź by nie wiem co .
Ja: A zabrałbyś mnie na nie ?-zrobiłam słodką minkę a chłopak pokręcił tylko przecząco głową .
Z: Tam jest niebezpiecznie Viki .-powiedział z poważną miną .
Ja: Ale ja ciągle będę przy Tobie proszę Zayn -chłopak podrapał się tylko po głowie .
Z: No dobra ale muszę zadzwonić do Davida .-uśmiechnęłam się i mocno przytuliłam chłopaka .
Ja: Dziękuję .-uśmiechnęłam się promiennie .
Z: Ale nie możemy się wyróżniać , czyli musisz założyć coś seksownego .-pokiwałam głową.-to zajedziemy po Ciebie gdzieś tak o 17 dobra ?-nie mogę się doczekać ale też się trochę boję .
Ja: No dobra .-uśmiechnęłam się .
Z: Dobra ja uciekam .-Mulat wstał a ja razem z nim i skierowaliśmy się w stronę drzwi wyjściowych .-Trzymaj się i do zobaczenia .-chłopak cmoknął mój policzek i wyszedł . Zamknęłam drzwi i poszłam do swojej sypialni , rzuciłam się na łózko i po chwili odpłynęłam  .

*Zayn*

Jak ta dziewczyna potrafi namieszać w głowie...Wyszedłem z jej domu , zapaliłem papierosa i ustałem przy swoim samochodzie wybierając numer do Davida . Po trzecim sygnale odebrał .

Z: Cześć stary . Nie obudziłem Cię ?-no tak nie pomyślałem o tym że jest już po 1 w nocy...
D: No cześć . Nie śpię co tam ?
Z: Jest sprawa , jutro są wyścigi tak ?
D: No tak przecież o tym dobrze wiesz .-chłopak zaśmiał się ,no tak byłem częstym bywalcem na wyścigach .
Z: Chodzi o to że Viki chce jechać na te wyścigi . 
D: Dla mnie nie ma problemu , tylko jak nas tam Harry zobaczy to nie żyjemy...
Z: Damy radę . Jutro o przed 17 bądź u nas , ale Harry manie wiedzieć dobra ?
D: Jasne sprawa .-chłopak się zaśmiał .
Z: Trzymaj się stary .
D: Nara .
Wsiadłem do samochodu i odjechałem . Zaparkowałem w garażu i poszedłem do domu , skierowałem się do salonu gdzie siedział jeszcze Lou oglądający TV .
Z: Siemano . Gdzie wszyscy .?-rozejrzałem się po domu i nikogo nie zauważyłem .
Lou: Cześć . Wszyscy śpią nawet Harry padł .-zaśmiał się chłopak .
Z: Jedziesz jutro na wyścigi ?-zapytałem spoglądając na chłopaka .
Lou: Tak przecież ktoś musi się zająć Viki .-uśmiechnął się i gdzieś poszedł .
Z: Skąd wiesz ?-zapytałem .
Lou: David mnie uprzedził .-odpowiedział 
Z: Aaa...no dobra . Śpij dobrze stary .-uśmiechnąłem się do chłopaka i skierowałem do swojej sypialni .
Lou: Dobranoc .-odpowiedział Lou .
Rozebrałem się z ciuchów i położyłem , a po chwili odpłynąłem.


*Ja*

Obudziły mnie promienie słońca , które przedzierały się przez zasłony w oknach . Spojrzałam na zegarek była 10:30 nareszcie się wyspałam . Rozciągnęłam się jeszcze i wstałam . Wyjrzałam przez okno i Londyńska zima wyglądała jak słoneczna jesień aż chciało się żyć . Zeszłam na dół do kuchni wstawiłam wodę na kawę i postanowiłam zrobić sobie śniadanie . Po śniadaniu powędrowałam do salonu i rozsiadłam się na jednym z foteli . Wzięłam do ręki telefon i postanowiłam zdzwonić do Anthonego , skoro mamy być parą to muszę utrzymywać z nim kontakt . Wybrałam numer i po paru sygnałach usłyszałam męski głos .
A: Cześć Viki miło Cię słyszeć .-powiedział promiennie chłopak .
Ja: Cześć Ciebie również . Co u Ciebie słychać mój przystojny chłopaku ?-po tych słowach się roześmiałam. 
A: A bardzo dobrze właśnie się pakuję . A co u Ciebie ślicznotko moja ?-uśmiechnęłam się po tych słowach. 
Ja: A nie narzekam . Kiedy będziecie u mnie ? 
A: Dzisiaj w nocy wylatujemy więc jutro po południu możesz się nas spodziewać .-uśmiechnęłam się .
Ja: A Luke po was przyjedzie ?
A: Tak ma po nas przyjechać . Może jutro pójdziemy do jakiegoś klubu czy coś ?-tak to dobry pomysł .
Ja: Jasne , w końcu muszę się pochwalić moim nowym chłopakiem .-uśmiechnęłam się .
A: Aż tak Ci się podobam ?-usłyszałam śmiech .
Ja: Tak i to bardzo .-zaśmiałam się .-a ja Ci się podobam ? -zapytałam zaciekawiona jego odpowiedzią .
A: Viki jesteś cudem świata , każdemu mężczyźnie cieknie ślinka na twój widok .-po tych słowach aż mi się gorąco zrobiło .
Ja: Weż bo się zaczerwieniłam .-zaśmiałam się razem z chłopakiem .
A: Lubię jak się kobiety czerwienią .-co za podrywacz .
Ja: Ty to potrafisz każdej kobiecie zakręcić w głowie .-chłopak parsknął śmiechem .
A: Lata praktyki .-usłyszałam śmiech obu bliźniaków .
Ja: Ahh...kończyć...Cześć Misiu .-zaśmiałam się wstając z fotela .
A: Do zobaczenia skarbie .-po tych słowach rozłączyłam się i postanowiłam trochę po pracować nad obrupką zdjęć  . Wzięłam laptopa i usiadłam przy stoliku w salonie i zajęłam się pracą .

*Harry* 
Dzisiaj wyścig z Tomem...Jakoś się tym nie przejmowałem bo wiedziałem że jestem w tym dobry .Tak jak zwykle postanowiłem wcześniej jechać żeby sobie trochę pojeździć . Zastanawiało mnie czemu David ze mną nie jedzie , zawsze to robił . Zszedłem na dół do kuchni w której już był Zayn i Lou .
Ja: Siema . Jedziecie na wyścigi ?-zapytałem uśmiechnięty .
Lou: Cześć . Tak ale potem .-uśmiechnął się Lou .
Ja: A ty Zayn ścigasz się ?-zapytałem .
Z: Nie dzisiaj sobie daruję .-powiedział lekko uśmiechając się .
H: A Niall i Liam będą ?-dziwne Zayn zawsze się ścigał .
Lou: Nie wiem nic nie mówili...-skinąłem głową .
H: Dobra ja spadam .-uśmiechnęłam się .
Z: Powodzenia .-krzyknął Zayn .
Lou: Trzymam kciuki .-wykrzyczał chłopak .
Wyjechałem ścigaczem z garażu i ruszyłem , zapominając o całym świecie .


*Ja*
Parę godzin później  

Tak mnie pochłonęła praca , że nawet nie wiedziałam która godzina spojrzałam na zegarek i była 16:05 .
Kuźwa ! Nie zdarzę się wyszykować ! Zamknęłam szybko laptopa i poleciałam na górę do łazienki . Szybko się umyłam i zaczęłam malować , postanowiłam się ostrzej umalować niż zwykle się maluję .
  
Upięłam włosy do góry tak aby mi nie przeszkadzały . Spojrzałam się w lusterko i całkiem nieźle wyglądałam w tym ciemnym makijażu. Poszłam do garderoby i wybrałam odpowiedni zestaw ciuchów po czym go założyłam.Zeszłam na dół do kuchni zabierając telefon i usłyszałam pukanie do drzwi otworzyłam je i zobaczyła Zayna .
Z: Łał...wyglądasz mega seksownie .-jego wzrok zmierzył mnie od góry do dołu. 
Ja: Ciesze się że tak uważasz. To co idziemy ?-zapytałam się chłopaka ,który cały czas się na mnie patrzył .
Z: Tak idziemy .-zamknęłam drzwi . Odwróciłam się w stronę chłopaka i zobaczyłam sporą ilość motorów na podjeździe . Podeszłam razem z Zaynem do chłopaków i tylko jednego z nich nie znałam .
Ja: Cześć chłopaki .-uśmiechnęłam się promiennie .
Z: To może ja was przedstawię . To jest David .-pokazał na chłopaka siedzącego na motorze .-a To Viki.-wskazał tym razem na mnie .
Ja: Miło mi .-uścisnęłam jego dłoń .
D: Mnie również .-uśmiechnął się .
Lou: Viki gotowa na swój pierwszy wyścig ?-zapytał Lou .
Ja: Tak choć się trochę denerwuję .-powiedziałam nieśmiało .
N: Nie masz się czym martwić .-chłopak puścił mi oczko po czym się uśmiechnęłam .
Z: To co jedziemy ślicznotko ?-zapytał Mulat po czym kiwnęłam głową na "tak". Chłopak podał mi kask i pomógł mi wsiąść na ścigacza . Po chwili ruszyliśmy a za nami tabun motorów . Jechaliśmy z wielką prędkością aż wyjechaliśmy za miasto i Zayn zwiększył prędkość . Po paru minutach zobaczyłam światła i dało się słyszeć ryk motorów . Mulat jak i reszta ekipy wjechała w głąb lasu i po pewnej chwili ujrzałam...



Siemanko ;**
No i pojawił się rozdział 23 ;D
Mam nadzieję że się spodoba xd
W następnym rozdziale pojawią się nowi bohaterowie i wszystkie nowe osoby będą w zakładce "bohaterowie" ;)
Następny rozdział już niebawem ;)
Powiem wam tylko że Viki pozna pewną dziewczynę czy wyjdzie jej to na dobre dowiecie się niebawem :)

1 Komentarz = WIELKA MOTYWACJA ! 

Buziale ;**


5 komentarzy:

  1. O Boże O_O
    Pewnie ta dziewczyna będzie zarywać do Harry'ego -_-
    Czekam na następny rozdział super! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. suuuper rozdział! wspaniały blog *_*
    też czekam na next :)

    zapraszam do mnie ;) : http://i-am-a-dream-awake.blogspot.dk/

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło że Ci się podoba :)
    Na pewno wejdę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, bardzo mi się spodobał.
    Ps. Zapraszam do siebie http://diamondland-ff.blogspot.com/ ;*

    OdpowiedzUsuń