Rozdział 25
*Ja*
H: Mam dla Ciebie taki mały prezent...-powiedział .-Ale to jest takie symboliczne , żebyś pamiętała o mnie jak będziesz w Hiszpanii.-rzekł i wyjął z kieszeni pudełeczko i podał mi je do rąk .
H: Otwórz .-skinął głową na pudełko . Przez chwilę zastanawiałam się czy je odtworzyć , ale po chwili otworzyłam je i ujrzałam piękny pierścionek .
Obróciłam go parę razy w ręku i ujrzałam wygrawerowany napis "Na zawsze razem-Harry ". Nie wiedziałam co mam powiedzieć nie spodziewałam się tego .
Ja: Harry nie wiem co powiedzieć...on jest cudowny .-włożyłam go na palec i wtuliłam się w tors Harrego .
Ja: Harry , ale ja nie mam nic dla Ciebie..-powiedziałam i odkleiłam się od torsu chłopaka .
H: Skarbie dla mnie największym i najpiękniejszym prezentem jest to że wróciliśmy do siebie i nic więcej mi nie potrzeba .-uśmiechnął się i ucałował mnie w rękę . Złączyliśmy nasze dłonie i wpatrywaliśmy się w nie .
H: Obiecuję Ci że kiedy Ci się oświadczę ten dzień będzie jednym z piękniejszych .-powiedział pocierając kciukiem o moje kostki .
Ja: Dla mnie każda chwila z Tobą jest piękna .-odpowiedziałam .
H: Będę za Tobą cholernie tęsknił...-powiedział i spojrzał mi w oczy .
Ja: Uwierz , że ja też...Po jutrze już wylatuje.-powiedziałam smutno .-Jutro przylatują chłopaki i co powiesz na to żeby iść do klubu wieczorem ?-zapytałam .
H: Jestem za .-uśmiechnął się .
Ja: Ciężko mi będzie się oswoić że niedługo Anthony będzie moim "chłopakiem"...-po tych słowach Harry się spoił .
H: Jeżeli on Cię tchnie toja go zabiję i nie żartuje..-powiedział surowym głosem .
Ja: Harry my będziemy "parą" i musimy trzymać się za ręce i co jakiś czas się przytulić czy pocałować...nie mogę tego podważyć podjęłam się tego .-spojrzałam w oczy Loczka a one pociemniały.
H: To mogłaś się na to nie zgadzać !-warknął i wyszedł z salonu . Cicho jęknęłam i ruszyłam za Panem Obrażalskim . Stał oparty o blat kuchenny i tępo patrzyła się na ścianę przy czym ściskał nerwowo pięści . Podeszłam do niego i wpatrywałam się w jego piękną twarz . Położyłam dłonie na jego umięśnionej klatce .
Ja: Na co jesteś zły ?-spytałam .
H: Nie jestem zły..-powiedział obojętnie .
Ja: Harry przestań i powiedz mi .-odpowiedziałam .
H: Kurwa czy Ty myślisz że tak zajebiście mi będzie jak będę widział twoje i Anthonego zdjęcia w jakiś plotkarskich gazetach ?!! I do tego jeszcze Ty będziesz na końcu świata !-warknął i zaczął krążyć po kuchni .
Ja: A myślisz że u mnie będzie tak kolorowo ?! Będę się o Ciebie ciągle martwiła czy nic Ci nie jest , czy w ogóle żyjesz i nie zabiłeś się na tym motorze...Zrozum że ja Ciebie tylko kocham i po za Tobą świata nie widzę !-warknęłam przepełniona frustracją . Podeszłam do siedzącego chłopaka i złapałam jego twarz w ręce .
Ja: To jak mały uśmieszek dla mnie co ?-bąknęłam i potarłam kącik jego ust .
H: Wiesz że Cię kocham najbardziej na świecie i jeżeli ten dupek będzie się do Ciebie dobierał...ujmę to delikatnie nie będzie mu potrzeba trumna...-uśmiechnął się .
Ja: Zazdrośnik z Ciebie .-powiedziałam i skierowałam się na górę do sypialni . Była już 2 w nocy...Zaczęłam się przebierać i poczułam czyjeś ręce na brzuchu , które schodziły coraz niżej .
Ja: Harry proszę przestań...-jęknęłam gdy poczułam Harrego palec przy moim wejściu .
H: Ale ja przecież wiem że chcesz...-mówił bardzo seksownie i pociągająco przy czym całował mnie po szyi .
Ja: Harry proszę...-jęczałam gdy palec Loczka znalazł się w moim wnętrzu i zaczął się ruszać .
H: Skarbie widzę że to sprawia Ci przyjemność czemu tego nie chcesz co ?-wychrypiał .
Ja: Bb...bo sex na zgodę jest już stary i przereklamowany...-wyjąkałam cicho gdy Harry nie przestawał ruszać palcem a nie mogłam wyrwać się z jego uścisku . Nie powiem dawno z Harrym nie kochaliśmy się...
H: Ale ten nasz będzie na pożegnanie .-dość tego ocknęłam się i uszczypnęłam Loczka w rękę po czym wypuścił mnie z uścisku . Założyłam szybko szorty i spojrzałam na nie zbyt zadowolonego Harrego .
Ja: Nie złość się już...-podeszłam do niego i rozłożyłam jego zaciśnięte dłonie .
H: Czy Ty Kurwa wiesz jaką ja mam na Ciebie ochotę ?!! Przez te parę dni myślałem że zwariuje jeżeli Cię nie dotknę a teraz jak jesteśmy ze sobą Ty zaraz wyjeżdżasz i co mamy żyć w jakimś jebanym celibacie !?!-warknął .
Ja: Nie będziemy żyli w żadnym celibacie...-mruknęłam .-Jutro dostaniesz małą niespodziankę .-wyszeptałam mu na ucho i cmoknęłam go w usta .-A teraz chodź spać .-podeszłam do łózka i zaraz się położyłam .Harry się rozebrał do bokserek i zaraz położył się koło mnie .
H: A buzi na dobranoc to co ?-mruknął . Odwróciłam się w stronę chłopaka po czym położyłam się na jego torsie i zaczęłam cmokać go w usta bawiąc się .
H: Przestań mnie drażnić i daj mi buzi .-powiedział twardo .
Ja: Zero zabawy z Tobą...-powiedziałam .
H: Ja chciałam się wcześniej bawić to Ty nie chciałaś .-mruknął oschle .-A teraz chcę buzi i bez protestów , bo wezmę sobie sam ale co innego .-chłopak spojrzał mi w oczy a ja ujrzałam błysk w jego oczach . Ponownie się nachyliłam i tym razem wbiłam się w jego usta bardzo namiętnie .Odsunęłam się od chłopaka i wróciłam na swoje miejsce .
Ja: Dobranoc.-powiedziałam .
H: Branoc skarbie .-Loczek przysunął mnie do siebie i wtulił się w moje plecy po czym splątał nasze nogi . Wreszcie czułam te ciepło którego tak mi brakowało . Po chwili odpłynęłam .
Siemanko ;*
Przepraszam że tak długo nic nie dodawałam...chora byłam i nie miałam siły :/
No ale teraz dodałam i to cud xdd
Jest chyba trochę krótki...
No ale mam nadzieję że się spodoba ;)
Kolejny rozdział nie wiem kiedy będzie dodany...mam teraz sporo zaległości ;(
A jak myślicie jaki prezent Viki ma dla Harrego ? ;D
1 Komentarz = WIELKA MOTYWACJA !!!
Buuzziaki ;**
Obróciłam go parę razy w ręku i ujrzałam wygrawerowany napis "Na zawsze razem-Harry ". Nie wiedziałam co mam powiedzieć nie spodziewałam się tego .
Ja: Harry nie wiem co powiedzieć...on jest cudowny .-włożyłam go na palec i wtuliłam się w tors Harrego .
Ja: Harry , ale ja nie mam nic dla Ciebie..-powiedziałam i odkleiłam się od torsu chłopaka .
H: Skarbie dla mnie największym i najpiękniejszym prezentem jest to że wróciliśmy do siebie i nic więcej mi nie potrzeba .-uśmiechnął się i ucałował mnie w rękę . Złączyliśmy nasze dłonie i wpatrywaliśmy się w nie .
H: Obiecuję Ci że kiedy Ci się oświadczę ten dzień będzie jednym z piękniejszych .-powiedział pocierając kciukiem o moje kostki .
Ja: Dla mnie każda chwila z Tobą jest piękna .-odpowiedziałam .
H: Będę za Tobą cholernie tęsknił...-powiedział i spojrzał mi w oczy .
Ja: Uwierz , że ja też...Po jutrze już wylatuje.-powiedziałam smutno .-Jutro przylatują chłopaki i co powiesz na to żeby iść do klubu wieczorem ?-zapytałam .
H: Jestem za .-uśmiechnął się .
Ja: Ciężko mi będzie się oswoić że niedługo Anthony będzie moim "chłopakiem"...-po tych słowach Harry się spoił .
H: Jeżeli on Cię tchnie toja go zabiję i nie żartuje..-powiedział surowym głosem .
Ja: Harry my będziemy "parą" i musimy trzymać się za ręce i co jakiś czas się przytulić czy pocałować...nie mogę tego podważyć podjęłam się tego .-spojrzałam w oczy Loczka a one pociemniały.
H: To mogłaś się na to nie zgadzać !-warknął i wyszedł z salonu . Cicho jęknęłam i ruszyłam za Panem Obrażalskim . Stał oparty o blat kuchenny i tępo patrzyła się na ścianę przy czym ściskał nerwowo pięści . Podeszłam do niego i wpatrywałam się w jego piękną twarz . Położyłam dłonie na jego umięśnionej klatce .
Ja: Na co jesteś zły ?-spytałam .
H: Nie jestem zły..-powiedział obojętnie .
Ja: Harry przestań i powiedz mi .-odpowiedziałam .
H: Kurwa czy Ty myślisz że tak zajebiście mi będzie jak będę widział twoje i Anthonego zdjęcia w jakiś plotkarskich gazetach ?!! I do tego jeszcze Ty będziesz na końcu świata !-warknął i zaczął krążyć po kuchni .
Ja: A myślisz że u mnie będzie tak kolorowo ?! Będę się o Ciebie ciągle martwiła czy nic Ci nie jest , czy w ogóle żyjesz i nie zabiłeś się na tym motorze...Zrozum że ja Ciebie tylko kocham i po za Tobą świata nie widzę !-warknęłam przepełniona frustracją . Podeszłam do siedzącego chłopaka i złapałam jego twarz w ręce .
Ja: To jak mały uśmieszek dla mnie co ?-bąknęłam i potarłam kącik jego ust .
H: Wiesz że Cię kocham najbardziej na świecie i jeżeli ten dupek będzie się do Ciebie dobierał...ujmę to delikatnie nie będzie mu potrzeba trumna...-uśmiechnął się .
Ja: Zazdrośnik z Ciebie .-powiedziałam i skierowałam się na górę do sypialni . Była już 2 w nocy...Zaczęłam się przebierać i poczułam czyjeś ręce na brzuchu , które schodziły coraz niżej .
Ja: Harry proszę przestań...-jęknęłam gdy poczułam Harrego palec przy moim wejściu .
H: Ale ja przecież wiem że chcesz...-mówił bardzo seksownie i pociągająco przy czym całował mnie po szyi .
Ja: Harry proszę...-jęczałam gdy palec Loczka znalazł się w moim wnętrzu i zaczął się ruszać .
H: Skarbie widzę że to sprawia Ci przyjemność czemu tego nie chcesz co ?-wychrypiał .
Ja: Bb...bo sex na zgodę jest już stary i przereklamowany...-wyjąkałam cicho gdy Harry nie przestawał ruszać palcem a nie mogłam wyrwać się z jego uścisku . Nie powiem dawno z Harrym nie kochaliśmy się...
H: Ale ten nasz będzie na pożegnanie .-dość tego ocknęłam się i uszczypnęłam Loczka w rękę po czym wypuścił mnie z uścisku . Założyłam szybko szorty i spojrzałam na nie zbyt zadowolonego Harrego .
Ja: Nie złość się już...-podeszłam do niego i rozłożyłam jego zaciśnięte dłonie .
H: Czy Ty Kurwa wiesz jaką ja mam na Ciebie ochotę ?!! Przez te parę dni myślałem że zwariuje jeżeli Cię nie dotknę a teraz jak jesteśmy ze sobą Ty zaraz wyjeżdżasz i co mamy żyć w jakimś jebanym celibacie !?!-warknął .
Ja: Nie będziemy żyli w żadnym celibacie...-mruknęłam .-Jutro dostaniesz małą niespodziankę .-wyszeptałam mu na ucho i cmoknęłam go w usta .-A teraz chodź spać .-podeszłam do łózka i zaraz się położyłam .Harry się rozebrał do bokserek i zaraz położył się koło mnie .
H: A buzi na dobranoc to co ?-mruknął . Odwróciłam się w stronę chłopaka po czym położyłam się na jego torsie i zaczęłam cmokać go w usta bawiąc się .
H: Przestań mnie drażnić i daj mi buzi .-powiedział twardo .
Ja: Zero zabawy z Tobą...-powiedziałam .
H: Ja chciałam się wcześniej bawić to Ty nie chciałaś .-mruknął oschle .-A teraz chcę buzi i bez protestów , bo wezmę sobie sam ale co innego .-chłopak spojrzał mi w oczy a ja ujrzałam błysk w jego oczach . Ponownie się nachyliłam i tym razem wbiłam się w jego usta bardzo namiętnie .Odsunęłam się od chłopaka i wróciłam na swoje miejsce .
Ja: Dobranoc.-powiedziałam .
H: Branoc skarbie .-Loczek przysunął mnie do siebie i wtulił się w moje plecy po czym splątał nasze nogi . Wreszcie czułam te ciepło którego tak mi brakowało . Po chwili odpłynęłam .
Siemanko ;*
Przepraszam że tak długo nic nie dodawałam...chora byłam i nie miałam siły :/
No ale teraz dodałam i to cud xdd
Jest chyba trochę krótki...
No ale mam nadzieję że się spodoba ;)
Kolejny rozdział nie wiem kiedy będzie dodany...mam teraz sporo zaległości ;(
A jak myślicie jaki prezent Viki ma dla Harrego ? ;D
1 Komentarz = WIELKA MOTYWACJA !!!
Buuzziaki ;**
Boooooskie *.* dawaj nn <3
OdpowiedzUsuńSuuupciooo! <3 Czekam na następny! ;>
OdpowiedzUsuńHarry jest strasznie agresywny i obrażalski, ale to sexi *.*
OdpowiedzUsuńHmm... Jaki prezent... Ciekawość nie do wytrzymania :***
Czekam na następny rozdział <3
Oeje *_*
UsuńCiesze że się podoba i dziękuję za komentarze to wielka motywacja dla mnie <3
Świetny :) Zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://but-you-make-me-strong.blogspot.com/