Rozdział 15
*Ja*
H: To co skarbie dostanę to czego chce czy mam to zrobić siłą hmm..?-patrzyłam w jego oczy przepełnione złością i pożądaniem . Nie mam zamiaru mu ulegać ma ponieść karę .
Ja: Chyba sobie żary robisz że mnie teraz bzykniesz !?!-odepchnęłam go od siebie , wstałam z łóżka i poszłam do garderoby żeby się w coś ubrać . Słyszałam ciężkie korki za mną .
H: Kurwa albo mi się teraz oddasz albo tego pożałujesz !-chłopak warknął na mnie a ja zaczełam się z niego śmiać .
Ja: O nie chłopczyku ja nie jestem taka że za każdym razem daje jak Ty sobie tego życzysz ! Możesz zadzwonić do Davida on Ci jakoś dogodzi !-wypowiedziałam to przez zaciśnięte zęby i patrzyłam się na twarz Loczka .
H: Chyba od tego jesteś żebym mógł się z Tobą kochać kiedy będę chciał a chce tego teraz rozumiesz ?!!-może i bałam się Harrego ale nie mam zamiaru się tak szybko poddawać .
Ja: To złą sobie dziewczynę wybrałeś ! -warknęłam i zaczęłam szukać jakiś ubrań .
H: Najwidoczniej tak !!!-wtedy wpadłam w furię odwróciłam się w stronę Loczka i walnęłam go z plas kacza w twarz . On spojrzał na mnie gniewnymi oczami .
H: Masz mnie do cholery jasne przeprosić !-chłopak warknął na mnie i zbliżył się do mnie .
Ja: Nie mam zamiaru ! Jeżeli Ci nie pasuje to wypierdalaj do burdelu tam Ci każda da !
H: I kurwa tam pójdę bo własna dziewczyna nie chce się ze mną pieprzyć !-mówił to z taką satysfakcją a mnie to zabolało .
Ja: Wypierdalaj mi z tego domu i nigdy nie wracaj !-chłopak spojrzał na mnie gniewnymi oczami i zaraz go nie było . Zaczęłam ryczeć jak małe dziecko rzuciłam się na łóżko i nie miałam zamiaru z niego wychodzić . Tak jutro jest Wigilia a ja będę sama po prostu super . Usłyszałam sygnał mojego telefonu wzięłam go do ręki a na wyświetlaczu widniał numer Zayna . Po chwili wahania odebrałam .
Z: Cześć piękna przypominam Ci że jutro spędzasz z nami Wigilię .-jak ja ciesze się że on zadzwonił .
Ja: Słuchaj Zayn ja nie przyjdę przepraszam..-powiedziałam łamiącym się głosem .
Z: Ej..słońce co się dzieje ?
Ja: Zayn to nie jest rozmowa przez telefon możesz do mnie przyjechać ? proszę .
Z: No jasne zaraz u Ciebie będę .-rozłączyłam się i postanowiłam się trochę ogarnąć znowu pomaszerowałam do garderoby i wybrałam ten zestaw . Założyłam go na siebie i poszłam do łazienki ubyć twarz , która była zalana łzami . Przemyłam twarz i ułożyłam włosy nie malowałam się już bo nie miałam siły po głowie chodziły mi tylko słowa Hazzy . Usłyszałam dzwonek do drzwi i szybko zbiegłam je odtworzyć . Ujrzałam tam jak zwykle świetnie wyglądającego Zayna .
Z: Cześć śliczna .-chłopak ucałował mnie w policzek .
Ja: Cześć wchodź zapraszam .-skierowałam się z chłopakiem do salonu i usiedliśmy na kanapie .
Ja: Chcesz coś do picia ? może wino albo coś mocniejszego ?-dopiero 14 no ale musiałam się czegoś napić
Z: Może wino .-chłopak uśmiechnął się promiennie a ja poszłam do kuchni i wzięłam najlepsze wino , kieliszki i otwieracz . Usiadłam przy chłopaku i podałam mu butelkę i otwieracz po czym nalała do kieliszków .
Z: Mów co się stało ? -chłopak złapał mnie za rękę i spojrzał mi w oczy .
Ja: Pokłóciłam się z Harrym..-łzy zaczęły mi lecieć a Zayn obtarł je swoim kciukiem .
Z: Nie chcę patrzeć jak przez niego cierpisz to mnie rozwala od środka..-chłopak objął mnie ramieniem .
Ja: O..On powiedział że wybrał chyba nie właściwą dziewczynę bo..bo nie chciałam się z nim kochać...-rozkleiłam się już całkiem przypominając te słowa .
Z: Zabiję tego skurwiela nie pozwolę mu żeby Cię krzywdził . Jesteś najcudowniejszą kobietą jaką znam i nie rozumiem jak on tak może mówić..-Zayn patrzył mi prosto w oczy one były takie ciepłe brakowało mi takiego ciepła które on mi daje .
Ja: Dziękuję Zayn za to że jesteś ze mną .-przytuliłam się do chłopaka .
Z: To jak będzie z tą Wigilią ? -no tak zapomniałam .
Ja: Będzie lepiej jak zostanę w domu..-powiedziałam patrząc na świecącą się choinkę w rogu .
Z: Nie będę Cię namawiał , bo ja spędzę z Tobą te święta .-w jego oczach pojawiły się iskierki szczęści .
Ja: A co z chłopakami ?
Z: Po dziele się szybko z nimi opłatkiem i przyjadę do Ciebie .-ucieszyłam się bo nie spęde ich sama .
Ja: Ciesze się .-nagle telefon Zayna zadzwonił a on spojrzał na mnie trochę zmieszany .
Z: Co chcesz ? -zapytał wkurzony.
Ktoś: Gdzie jesteś ?!?-ten znajomy głos to Harry .
Z: A co Cię to obchodzi !-warknął do telefony Zayn .
H: Co jakąś pannę obracasz ? -Loczek zaczął się śmiać a Zayn zrobił podstępny uśmieszek .
Z: A żebyś wiedział .-chłopak puścił do mnie oczko chciał wkurzyć Harrego .
H: Ooo..kogo może znam ? -Hazz zaczął się śmiać ale się wkurzy .
Z: Znasz na pewno a nazywa się Wiktoria Moroz wiesz niezła jest w łóżku .-Zayn zaczął się śmiać i włączył na głośno mówiący .
H: Co kurwa !?!-Harry krzyknął ze złością w głosie .
Z: To co słyszysz dobra spierdalaj mam lepsze zajęcie .
H: Jeżeli ją tchniesz to Cię zabiję obiecuje .-Zayn się rozłączył i zaczął się śmiać a ja razem z nim . Turlałam się po łóżku nie mogąc się przestać śmiać .
Ja: Dziękuję że mi po prawiłeś humor jesteś kochany .-ucałowałam Zayna w policzek .
Z: Zawsze do usług kochanie .Harry nie próżnuje jest już nawalony .-no tak mogłam się spodziewać ale zwisam mi czy będzie zły muszę stawić mu czoło .
Ja: Tak wiem słyszałam jego bełkot -wtuliłam się w chłopaka i upiłam łyk wina a miłe chwile przerwał dzwonek do drzwi spojrzałam na Zayna i poszłam odtworzyć je a tam ujrzałam....
Hejka ;*
No i mamy 15 rozdział xd
Przepraszam że tak długo nie dodawałam ale mam małe problemy ze zdrowiem :/
Pisałam go na szybko i mam nadzieję że wam się spodoba xd
Uhuhu jest tu troszkę brutalny Harry <3
Następny rozdział postaram się dodać niedługo ;p
Proszę komentować !!!
Buuuzzzia;***
Pewnie przyszedł Harry i później będzie bójka między Harry'm a Zayn'em... No ale nei wiem. :) Rozdział jak zwykle świenty! KOCHAM! <3 Czekam na następny rozdział! <3
OdpowiedzUsuńNo jeszcze zobaczysz czy przyszedł Harry ;p
UsuńCieszę się że Ci się podoba ;*
Hdhgxhshdvshduhdg brak mi slow hxfggsjjsjs kicham to bshxgjshhzh czekam na nexta jxhdjjshs ♥♥♥♥♥♥ hshdhshhs
OdpowiedzUsuńDznjxkabzksndkkdkdkskakdkxwkfnkd Swietne !!!! CZEKAM NA KOLEJNA CZESC
OdpowiedzUsuń