Rozdział 2
* Ja *
Obudził mnie dźwięk budzika , po paru minutach zgramoliłam się z łóżka była godzina 8:00 a do pracy miałam na 11 więc miałam dużo czasu na wyszykowanie się . Ruszyła w stronę łazienki , wzięłam szybki prysznic w samym ręczniku poszłam do pokoju poszukać jakiś ubrań .
Wybrałam to---- >
Było chłodniej więc postanowiłam założyć czarne podarte rurki , koszule i do tego dżinsową kurtkę .
Włosy uczesałam w kłosa , który spadał na prawe ramie i dobrałam jeszcze do tego biżuterię . Zeszłam na dół i przygotowałam sobie śniadanie . Po śniadaniu poszłam do salonu i oglądałam telewizje . Przypomniało mi się że już dziś spotkam się z chłopakami z One Direction . Bardzo cieszyłam się z tego powodu bo są naprawdę fajni . Spojrzałam na telefon była 10:30 wyłączyłam TV , wzięłam torebkę i założyła buty po czym wyszłam z domu .Wsiadłam w samochód i po niecałych 10 minutach byłam już pod budynkiem . Nikogo jeszcze nie było więc postanowiłam przygotować sobie już stanowisko pracy .
*Harry*
Obudziłem się o 10:50 bo ktoś się strasznie darł się na dole . Niechętnie wstałem poszedłem do łazienki wzięłem szybki prysznic i ubrałem się w czarne rurki i białą koszulkę .Zszedłem na dół i o dziwo wszyscy już byli i jedli śniadanie .
L:Ooo...moja śpiąca księżniczka już wstała .-Lu podszedł i mnie przytulił .
H:Jak byście się tak nie darli to bym jeszcze spał -powiedziałem oburzony .
Z:I tak byśmy Cię obudzili ! Nie pamiętasz dziś spotykamy się z tą ślicznotką Wiktorią ?-Zayn powiedział to z wielkim bananem na twarzy .
H:Pamiętam jej się nie da nie zapomnieć!!!Ale rączki z daleka od niej ona jest moja -powiedziałem to z powagą ale potem zaczęłam się śmiać .
Z:Haha...śmieszny jesteś !!!Może załóżmy się kto ją pierwszy wyrwie będzie tylko jego zgadzasz się ?
H:Zgoda .Lu przecinaj. Co na śniadanie ?-nawet niezły pomysł , założyłem się bo wiedziałem że wygram.
N:Naleśniki z nuttelą chętny ?-Nailler wykrzyczał mi to prawie do ucha.
H:Naill ja jeszcze słyszę dobrze !!!! I tak chce naleśniki .-powiedziałem z wielki uśmiechem na twarzy . Zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy na spotkanie z Wiki .
W busie oczywiście nie zabrakło wygłupów . Dojechaliśmy wreszczie i mogłem ujrzeć tą ślicznotkę.
*Ja*
Czekałam już dłuższy czas na chłopaków i już wiem że punktualność to nie jest ich dobra strona tak jak Luka .Dziś sama miałam pracować bo mój szefuńcio ma jakeś warzne spotkanie i nie przyjedzie no ale co poradzić .Usłyszałam jakeś śmiechy i już wiedziałam że to chłopcy...Po chwili ujrzałam ich roześmiane twarze .
Ja:Hejka .-posłałam chłopakom ciepły uśmiech i przytuliłam każdego.
1D:Cześć -odwzajemnili uśmiech .
L:To jake mamy plany ?-Lu spojrzał na mnie i puścił mi oczko .
Ja:Może napoczątek małas sesja zdjęciowa a potem jakiś objad co wy na to ?
N:Ja jestem za - na chłopaka twarzy odrazu zawitał wielki banan .
Z:Ja też jeżeli zrobisz sobie z nami zdjęcia...taka śliczna dziewczyna a my nie zrobimy sobie zdjęcia .-Zayn spojrzał na mnie znacząco a ja się zarumieniłam
H:Popieram Zayna.-oznajmił Harry , chyba nie miałam żadnego wyjścia musiałam się zgodzić .
Ja:No dobra ale tylko kilak zdjęć .
H:Z tobą nawet jedno zdjęcie będzie idealne .-Harry puścił mo oko a mi się zrobiło strasznie gorąco .
Ja:No dobra to chodżcie na plan.Te zdjęcia będą spontaniczne , więc pozujcie jak chcecie , wygłupiajcie się.-powiedziałam to rozbawiona bo już wiedziałam jak te zdjęcia będą wyglądały.
Li:O to się nie musisz martwić te zdjęcia będą idealne .
Ja:No to ustawcie się jakoś . Pierw zrobie wam zdjęcia a potem do was dołącze -powiedziałam puszczając im oczko.
Chopaki przyjmowali takie pozy,że ze śmiechu brzuch mnie już bolał .
Zdjęcia wychodziły idealnie.Dzięki ich spontanizmowi wyglądali jak prawdziwy modele .Zrobiłam sobie z nimi pare zdjęć bo ciągle marudzili że im to obiecałam .Po skończonej sesji usiedliśmy na konapie w moim małym biuże i rozmawialiśmy.
H:Może spotkasz się dziś z nami ? Wyjdziemy gdzieś do klubu czy coś ?-Harry mówił to z nadzieją .
Ja:Jasne czemu nie .-chłopaki ucieszyli że się zgodziłam .
Z:To o 19 przyjedziemy po Ciebie tylko podaj nam swój adres .
Ja:Dobra .-wyciągnełam notesik i zapisałam im mój adres.
H:No to jesteśmy umuwieni -chłopak puścił mi oczko.
Li:No to my w takim razie uciekamy już .
Ja:To do zobaczenia . -dałam każdemu buziaka w policzek.
H:Cześć piękna .-Harry po tych słowach pokazał swój żąd białcyh ząbków.
Wyszłam za chłopakami i zamknełam studio , wsiadłam w samochód i ruszyłam w stronę mojego domu.Po niecałych 10 minutach byłam już w domu .Postanowiłam się wykąpać , była 16:20 więc miałam jeszcze troszkę czasu do spotkania z nimi.Po kąpieli zeszłam do kuchni i zrobiłam sobie herbatę i kanapki . Po zjedzieniu posiłku poszłam do swojej sypialni i przygotowałam sobie ciuch które założe . Wybrałam to----->
Poszłam do łazienki pokręciłam sobie włosy na lokówce i pomalowałam się .Ubrałam się w wybrany zestaw i założyłam pasującą biżuterię .Dochodziłam godzina 19 chłopcy powinni zaraz po mnie być , zrobiłam jeszcze małe poprawki mojej fryzuri i usłyszałam dzwonek .Otworzyłam drzwi i ujżałam bardzo przystojnego Harrego . Jego koszula opinała jego mięśnie , spodnie również .
H:Cześć ślicznotko .Wyglądasz poprosty cudnie . -chłopak puścił mi oczko i ucałował w policzek .
Ja:Dziękuje , ty też jesteś niczego sobie .-odpowiedziałąm mu uśmiechem .
H:Gotowa do wyjścia ?
Ja:Tak tak .-nie mogłam spuścić oka z Harrego a on widocznie ze mnie bo się cały czas patrzył na mnie oblizując wargi.Zamknełam drzwi i ruszyłam za Loczkiem w stronę limuzynu którą ich przywiozła.Po wejściu do samochodu przywitałam się z każdym .
Z:Dla takiego widoku jak Ty warto żyć...-na komplement Zayna zrobiłam się cała czerwona i nie wiedziałam co odpowiedzieć.
Ja:Heh...miło mi słyszeć . -odpowiedziałam i się uśmiechnełam .
L:Mogliśmy wziąść ochroniarzy...-żekł Lu i zaczą się śmiać .
N:A dlaczego niby zawsze jeżdzimy do klubów sami..?-Niall nie wiedział o co chodzi chłopakowi .
L:Mamy taką ślicznotkę ze sobę że chłopaki będą się on nią bili.-Lu puścił mo oczkoa ja się uśmiechnełam .
N: Aaa...no racja ale masz szczęście jesteś z nami nic Ci się nie stanie .-Niall zaczą się naprężać pokazując swoje mięśnie a ja z chłopakami wpadłam w śmiech.
Dojechaliśmy już do klubu .Miliśmy szczęście bo ochroniaż znał chłopców i puścił nas beż kolejki .Odrazu poszliśmy do baru i zamuwiliśmy kolorowe drinki . Wypiłam ze cztery bardzo mocne drinki i ruszyłam na parkiet łapiąc Harrego za rękę . W moim umyśle panował tylko alkohol . Harry obiął mnie od tyłu i zaczeliśmy razem się ruszać . Biło od niego takie ciepło , które u innego chłopaka nie doświadczyłam . Reszta zespołu się do nas dołączyła wszyscy byli już ieżle nawaleni oprócz Liama , który siedział nadal przy baże . Zayn odbił mnie Loczkowi i zaczeliśmy tańczyć . Byliśmy zwróceni do siebie twarzami i czułam Zayna oddech na swojej twarzy . Przetańczyłam jeszcze pare piosenek z Mulatem , byłam spragniona i dołączyłam do Harrego który siedział przy baże z kwaśną miną . Zamówiłam sobie drinka i postanowiłam pogadać z Loczkiem .
Ja:Harry coś się stało ? - powiedziałam łapiąc go za podbrudek .
H:Jest ok .-uśmiechną się niechętnie .
Ja:Harry mnie nie oszukasz , może nie znamy się długo ale mi możesz powiedzieć wszystko . -powiedziałam patrząc mu w oczy .
Harry nic nie odpowiedział tylko mnie pocałował , czułam jego miękke usta na moich były takie idealne że niechciałam przerwać tego pocałunku .
H:Przepraszam nie powinienem .-powiedział spuszczając głowę .
Ja:Harry nic się nie stało...to było całkiem fajne.To powiesz mi co się stało ? -przyznałam a Hazza odrazu się rozweselił .
H:Bo widzisz jak tańczyłaś z Zayne on Cię obmacywał to mnie troche wkurzyło nie wiem dlaczego może dlatego , że cholernie mi się podobasz .-jak usłyszałam te słowa nie wiedziałam co mam powiedzieć...po prostu mnie zatkało.
Ja:Harry prosze Cię...-niedokończyłam bo przyszedł Liam .
Li:Zbierajcie się spadamy bo tamci ledwo co stoją . -powiedział Liam pokazując na Lu , Nialla i Zayna ledwo opierających się o ścianę .
Wstaliśmy z krzeseł i ruszyliśmy za Liamem .
Ja:Dokończymy tę rozmowę jak wytrzeżwiejemy .-szepnełąmdo Harrego , on tylko kiwną głową . Zaciągneliśmy chłopców do samochodu i ruszyliśmy w stronę mojego domy , po paru minutch byliśmy pod moim domem .Pożegnałam się z Liamem i Harrym , bo reszta słodko już spała.Sapochód odjechał już , pogrzebałąm chwile w torebcę i odnalazłam klucze , otworzyłam drzwi i poszła do swojej sypialni rozebrałam się z sukinkie i walnełam się już do łóża bo nie miałam na nić już sił .Nie wiem kiedy odpłynełam .
Jest rozdział 2 !!! :D
Nie miałam czasu go dodać... ;(
Przepraszam za błędy...
Czekam na komentarze :D
W następnych rozdziałach będzie gorąco ...:P
Powiem, ze zaskoczyłaś mnie pozytywnie ;p
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem kiedy wyjdzie na jaw ich zakład xd
A wg to wiedziała, ze Hazz ją dziś pocałuje ;D
Jeśli w następnym będzie seks to chyba padnę ;D
Heh...cieszę się że Cię zaskoczyłam ;)
OdpowiedzUsuńBędziesz zaskoczona :D
Mozg rozjechany przez tourbus 1D
OdpowiedzUsuńMagia -*-
Fajnie! Masz super pomysł i wgl świetnie się to czyta, ale jest mały problem a mianowicie błędy... Musisz trochę popracować nad pisownią, bo to jest naprawdę ważne! Ciężko się czyta opowiadanie, w którym jest tyle błędów szczególnie, że w treści jest niesamowicie odlotowe! Proszę weź mój komentarz jako dobrą radę. Sama piszę bloga i wiem, że niektóre błędy same się wkradają, ale może nie aż takie straszne... Nie chce, żebyś odebrała ten komentarz jako formę złośliwości czy coś, ale jak juz wspomniałam dobrą radę siostry :) pozdrawiam Cię serdecznie o życzę weny, naprawdę masz talent <3
OdpowiedzUsuń