Rozdział 5
*Ja*
Obudził mnie dzwoniący telefon chwiciłam go w rękę i odebrałam nie patrząc kto dzwoni .Ja:Czego ? -zapytałam wkurzona .
Luke:Spokojanie mała to ja Luke.-powiedział łagodnie mój przyjaciel .
Ja:To co chcesz od emnie ?
Luke:Dziś spotykamy się z Anthonym i Jasonem gdzieś tak 0 19:00 w klubie Koko pasuje Ci ?
Ja:Tak a nie mogłeś mi tego powiedzieć w pracy ?-powiedziałam jeszcze lekko wkurwiona .
Luke:Nie nie mogłem , bo nie będzie mnie dzisiaj w studio więc zajmiesz się Maxem żeby się podszkolił .-powiedziła z entuzjazmem .
Ja:Dobra cześć buraku .-powiedziałam to śmiejąc się bo wiedziałam że Luke nie lubi jak go przezywam .
Luke :Hah bardzo śmieszne Viki , dobra dozobaczenia .-rozłączyłam się spojrzałam na zegarek była 8:30 postanowiłam się już szykować do pracy .Podeszłam do szafy i zaczełam szperać w ciuchach , wybrany zestaw wziełam do łazienki .Po porannej toalecie poszłam zrobić sobie szybko śniadanie .Wybiła na zegarze godzina 10:00 zabrałam swoją torebkę i wyszłam z mieszkania .Dojechałam pod studio w niecałe 10 min to mój rekord .Otworzyłam studio i czekałam na przyjście Maxa i 1D .
Pierwszy pojawił się Max , no wreszcie bo myślałam że już nikt nie przyjdzie .
Ja: Cześć jak tam ? -powitałam go promiennym uśmiechem .
M:No cześć , denerwuje się strasznie że nic mi nie wyjdzie...-powiedział to smutnym głosem .
Ja:Jesteś świetny i nie masz się czym denerwować wszystko napewno wyjdzie świetnie tylko musisz mieć do chłopaków dużo cierpliwości .-pwiedziałam to śmiejąc się przypominając sobie naszą pierwszą sesję zdjęciową .
M:Dziękuję pocieszyłaś mnie bo..-Max nie dokończył mówić bo przerwał mu Harry przyczepiając się do moich ust .Mmm jak ja kocham jego usta są takie idealne i soczyste . Harry wreszcie się od emnie odkleił a ja spojrzałam tylko jak Zayn wychodzi ze studio wkurzony nie wiem o co chodzi...
Ja:Miłe przywitanie wiesz ? -powiedziałam śmiejąc się .
H:Tak wiem to kocie .-przygryzł swoją dolną wargę . Po chwili wpadał reszta 1D .
Lou:Cześć nie wiecie co się stało Zaynowi , bo wystrzelił ze studio jak z procy .
Ja:Hejka nie wiem właśnie też to mnie zdziwiło .
H:To może ja pójdę z nim porozmawiać .-powiedział to i wyszedł z pomieszczenia .
Ja:No to tak Max weż Louisa , Liama i Nialla i porób im próbne zdjęcia a ja zobacze co jest z Zaynem dobra ?
Max:No dobra no to co chłopaki zbierajcie się trochę was pomęcze.-Max zaczoł się zabujczo śmiać jaki i reszta .
N:No albo my Ciebie .-powiedział to z dumą Niall .
Odeszłam od chłopaków i szłam w stronę wyjścia i usłyszałam rozmowi między Hazzą a Zaynem kłócili się ? Dziwne...podsłuchałam ich trochę .
H:Stary o co chodzi ?-zapytał Harry nie wiedząc co się dzieje .
Z:Jak to co się dzieje kurwa !?! pamiętasz nasz zakład ? - kurwa o jaki im zakład chodzi ???
H:Tak pamiętam...-Harry odrazu spóścił głowe w dół .
Z:No i co w nim było możesz powtórzyć ?! jeszcze nikt nie wygrał a Ty już bieżesz sobie nagrodę !?! -Zayn był zły .
H:Założyliśmy się o Viki , który wygra jej względy...-co kurwa nie no ja ich rozpierdole !!! Wyszłam na zewnątrz a chłopaki aż zbledli .
Ja:Jaki kurwa zakład co ?!? co ja jestem jakaś zabawka żeby się o mnie zakładać ? - byłam mega wkurwiona łzy zaczeły ciec mi po policzkach .
H:Viki daj mi wszystko wytłumaczyć proszę Cię .-Harry zbliżył się do mnie i chciał mnie złapać za ręke ale go odrzuciłam . A Zayn stał i się gapił .
Ja: Nie kurwa tu nie ma nic do tłumaczenia...Luke miał rację żebym sobie Ciebie odpuściła..ale ja zawsze musze postawić na swoim .- łzy ciekły mi coraz bardziej ja go kochałam a ten się o mnie zakładał jak o zabawkę...
H:Co chcesz przez to powiedzieć ?
Ja: Że Ty i Zayn macie wypierdalać z mojego życia raz na zawsze!!!Nienawidzę Cię wiesz Harry ? -powiedziałam to ze złościa i odeszam od nich .Słyszałam za sobą krzyki ale się nie odwróciłam wziełam torebkę i wyszłam tylnim wyjściem i pojechałam do domu . Nie wierzyłam że Harry zrobi coś takiego a Zayn to już wogólę...Muszę się pozbierać do wieczora , zabawię się i zapomnę otych gnojach .
*Harry*
Co ja najlepszego zrobiłem straciłem dziewczynę którą kocham i wiem żę mi nie wybaczy. Dała nam tylko jedną szansę a ja ją zmarnowałem . Miałem ochotę zabić Zayna jak by nie zaczynał tej gatki to by było wszystko dobrze .Wróciłem z Zaynem do chłopaków którzy się świetnie bawili z Maxem .Lou:A gdzie macie Viki ? -spytał zderienowany . Spojrzałem na Maxa a on odrazu wyszedł .
H:Przez tego chuja -pokazałem palcem na Zayna-Viki dowiedziała się o tym jebanym zakładzie .
N:Co kurwa ?!? Jesteś albo byłeś z Viki i nie zakończyłeś tego zakładu ? -Łał nie widziałem aż tak wkurzonego Niall .
H:No zapomniałem jakoś...Tak wiem jestem ostatnim idiotą ale on też nim jest!!!-wykrzyczałem do Zayna .
Z:Spójrz kurwa na siebie mogłeś mi powiedzieć że jesteś z Viki to bym z tym nie wyskoczył .-myślałem że rozpierdole coś .
L:Zamknijcie się zamiast się kłócić pomyślcie jak zamierzacie przeproscić Viki jak ona wogule będzie chciała na was spojrzeć barany .-auć trochę zabolała ale nie dziwię się Liamowi też bym tak zareagował .
L:Dobra jedziemy do domu tak pomyślimy co zrobić , żeby chociaż Viki chciała nas nadal fotograwować , bo jak Paul się dowie to nas pozabija .-pożegnaliśmy się z Maxem i pojechaliśmy do domu .Musiałem coś wykąpinować żeby Viki mi wybaczyła , bo bez niej nie przeżyję .
*Ja*
W domu wybeczałam się przez wszytskie wieki byłam już przyzwyczajona do ranienia w każdym związku roztawałam się z winy drugiej osoby i dlatego nie przeżywałam tak rozstania z Harrym , bo jak bym za każdym razem załamywała się skończyłambym w psychiatryku albo w trumnie .Bolało to i to bradzo ale teraz jest dla mnie ważan moja praca dzięki której nie jestem jeszcze w wariatkowie.Nie wiem czy wybaczę Harremu to za bardzo boli żeby być ze sobą jeszcze muszę to powaznie przemyśleć .Dochodziła godzina 17 postanowiłam się zacząć szykować poszłam na górę zgarnełam czystą bieliznę i weszłam do łązienki spojrzałam w lusterko i przestraszyłam się samej siebie , miałam spuchnięte oczy i byłam blada .Wziełam odpręzający prysznic , zawinięta w ręcznik poszłam do garderoby wybrać sobie jakiś strój na wieczor .Wysuszyłam włosy i zakręciłam je na lokówce , zrobiłam makijaż .Włożyłam na siebię wybraną sukienkę i dobrałam dodatki . Wychodząc z pokju spojrzałam w lustro i mogę powiedzieć że wyglądałam całkiem nieżle . Dochodziła godzina 19 postanowiłam iść na piechotę do kulbu bo był nie daleko mnie i w gróncie mówiąc taki spacer dobrze mi zrobił . Weszałam do klubu i kerowałam się do zarezerwowanej loży VIP a tam ujrzała...
Jest rozdział 5 !!!
Proszę jeśli czytasz komentuj !!!
Niebawem rozdział 6 ;D
Genialny!!! <3 mam nadzieję, że nie długo będzie rozdział 6!! <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńOjej cieszę się że Ci się podoba <3
OdpowiedzUsuńW tygodniu pojawi się nowy ;)
Mam motylki w brzuchu :)
OdpowiedzUsuńLol... ale czemu z. Zachowywał się jak bachor. H. najpierw podrywał ja dla zakladu a potem dla miłości ? A jak dajesz linki do zestawów np. , to chodzi ci zeby sobie czytelnik sam wybrał?
OdpowiedzUsuń