Łączna liczba wyświetleń

sobota, 28 września 2013

Rozdział 2

Rozdział 2




* Ja *


Obudził mnie dźwięk budzika , po paru minutach zgramoliłam się z łóżka była godzina 8:00 a do pracy miałam na 11 więc miałam dużo czasu na wyszykowanie się . Ruszyła w stronę łazienki , wzięłam szybki prysznic w samym ręczniku poszłam do pokoju poszukać jakiś ubrań .

Wybrałam to---- >






Było chłodniej więc postanowiłam założyć czarne podarte rurki , koszule i do tego dżinsową kurtkę .

Włosy uczesałam w kłosa , który spadał na prawe ramie i dobrałam jeszcze do tego biżuterię . Zeszłam na dół i przygotowałam sobie śniadanie . Po śniadaniu poszłam do salonu i oglądałam telewizje . Przypomniało mi się że już dziś spotkam się z chłopakami z One Direction . Bardzo cieszyłam się z tego powodu bo są naprawdę fajni . Spojrzałam na telefon była 10:30 wyłączyłam TV , wzięłam torebkę i założyła buty po czym wyszłam z domu .Wsiadłam w samochód i po niecałych 10 minutach byłam już pod budynkiem . Nikogo jeszcze nie było więc postanowiłam przygotować sobie już stanowisko pracy .

 


*Harry*


Obudziłem się o 10:50 bo ktoś się strasznie darł się na dole . Niechętnie wstałem poszedłem do łazienki wzięłem szybki prysznic i ubrałem się w czarne rurki i białą koszulkę .Zszedłem na dół i o dziwo wszyscy już byli i jedli śniadanie .

L:Ooo...moja śpiąca księżniczka już wstała .-Lu podszedł i mnie przytulił .

H:Jak byście się tak nie darli to bym jeszcze spał -powiedziałem oburzony .

Z:I tak byśmy Cię obudzili ! Nie pamiętasz dziś spotykamy się z tą ślicznotką Wiktorią ?-Zayn powiedział to z wielkim bananem na twarzy .

H:Pamiętam jej się nie da nie zapomnieć!!!Ale rączki z daleka od niej ona jest moja -powiedziałem to z powagą ale potem zaczęłam się śmiać .

Z:Haha...śmieszny jesteś !!!Może załóżmy się kto ją pierwszy wyrwie będzie tylko jego zgadzasz się ?

H:Zgoda .Lu przecinaj. Co na śniadanie ?-nawet niezły pomysł , założyłem się bo wiedziałem że wygram.

N:Naleśniki z nuttelą chętny ?-Nailler wykrzyczał mi to prawie do ucha.

H:Naill ja jeszcze słyszę dobrze !!!! I tak chce naleśniki .-powiedziałem z wielki uśmiechem na twarzy . Zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy na spotkanie z Wiki .

W busie oczywiście nie zabrakło wygłupów . Dojechaliśmy wreszczie i mogłem ujrzeć tą ślicznotkę.

 


*Ja*

Czekałam już dłuższy czas na chłopaków i już wiem że punktualność to nie jest ich dobra strona tak jak Luka .Dziś sama miałam pracować bo mój szefuńcio ma jakeś warzne spotkanie i nie przyjedzie no ale co poradzić .Usłyszałam jakeś śmiechy i już wiedziałam że to chłopcy...Po chwili ujrzałam ich roześmiane twarze .

Ja:Hejka .-posłałam chłopakom ciepły uśmiech i przytuliłam każdego.

1D:Cześć -odwzajemnili uśmiech .

L:To jake mamy plany ?-Lu spojrzał na mnie i puścił mi oczko .

Ja:Może napoczątek małas sesja zdjęciowa a potem jakiś objad co wy na to ?

N:Ja jestem za - na chłopaka twarzy odrazu zawitał wielki banan .

Z:Ja też jeżeli zrobisz sobie z nami zdjęcia...taka śliczna dziewczyna a my nie zrobimy sobie zdjęcia .-Zayn spojrzał na mnie znacząco a ja się zarumieniłam

H:Popieram Zayna.-oznajmił Harry , chyba nie miałam żadnego wyjścia musiałam się zgodzić .

Ja:No dobra ale tylko kilak zdjęć .

H:Z tobą nawet jedno zdjęcie będzie idealne .-Harry puścił mo oko a mi się zrobiło strasznie gorąco .

Ja:No dobra to chodżcie na plan.Te zdjęcia będą spontaniczne , więc pozujcie jak chcecie , wygłupiajcie się.-powiedziałam to rozbawiona bo już wiedziałam jak te zdjęcia będą wyglądały.

Li:O to się nie musisz martwić te zdjęcia będą idealne .

Ja:No to ustawcie się jakoś . Pierw zrobie wam zdjęcia a potem do was dołącze -powiedziałam puszczając im oczko.

Chopaki przyjmowali takie pozy,że ze śmiechu brzuch mnie już bolał .

Zdjęcia wychodziły idealnie.Dzięki ich spontanizmowi wyglądali jak prawdziwy modele .Zrobiłam sobie z nimi pare zdjęć bo ciągle marudzili że im to obiecałam .Po skończonej sesji usiedliśmy na konapie w moim małym biuże i rozmawialiśmy.

H:Może spotkasz się dziś z nami ? Wyjdziemy gdzieś do klubu czy coś ?-Harry mówił to z nadzieją .

Ja:Jasne czemu nie .-chłopaki ucieszyli że się zgodziłam .

Z:To o 19 przyjedziemy po Ciebie tylko podaj nam swój adres .

Ja:Dobra .-wyciągnełam notesik i zapisałam im mój adres.

H:No to jesteśmy umuwieni -chłopak puścił mi oczko.

Li:No to my w takim razie uciekamy już .

Ja:To do zobaczenia . -dałam każdemu buziaka w policzek.

H:Cześć piękna .-Harry po tych słowach pokazał swój żąd białcyh ząbków.

Wyszłam za chłopakami i zamknełam studio , wsiadłam w samochód i ruszyłam w stronę mojego domu.Po niecałych 10 minutach byłam już w domu .Postanowiłam się wykąpać , była 16:20 więc miałam jeszcze troszkę czasu do spotkania z nimi.Po kąpieli zeszłam do kuchni i zrobiłam sobie herbatę i kanapki . Po zjedzieniu posiłku poszłam do swojej sypialni i przygotowałam sobie ciuch które założe . Wybrałam to----->

Poszłam do łazienki pokręciłam sobie włosy na lokówce i pomalowałam się .Ubrałam się w wybrany zestaw i założyłam pasującą biżuterię .Dochodziłam godzina 19 chłopcy powinni zaraz po mnie być , zrobiłam jeszcze małe poprawki mojej fryzuri i usłyszałam dzwonek .Otworzyłam drzwi i ujżałam bardzo przystojnego Harrego . Jego koszula opinała jego mięśnie , spodnie również .

H:Cześć ślicznotko .Wyglądasz poprosty cudnie . -chłopak puścił mi oczko i ucałował w policzek .

Ja:Dziękuje , ty też jesteś niczego sobie .-odpowiedziałąm mu uśmiechem .

H:Gotowa do wyjścia ?

Ja:Tak tak .-nie mogłam spuścić oka z Harrego a on widocznie ze mnie bo się cały czas patrzył na mnie oblizując wargi.Zamknełam drzwi i ruszyłam za Loczkiem w stronę limuzynu którą ich przywiozła.Po wejściu do samochodu przywitałam się z każdym .

Z:Dla takiego widoku jak Ty warto żyć...-na komplement Zayna zrobiłam się cała czerwona i nie wiedziałam co odpowiedzieć.

Ja:Heh...miło mi słyszeć . -odpowiedziałam i się uśmiechnełam .

L:Mogliśmy wziąść ochroniarzy...-żekł Lu i zaczą się śmiać .

N:A dlaczego niby zawsze jeżdzimy do klubów sami..?-Niall nie wiedział o co chodzi chłopakowi .

L:Mamy taką ślicznotkę ze sobę że chłopaki będą się on nią bili.-Lu puścił mo oczkoa ja się uśmiechnełam .
N: Aaa...no racja ale masz szczęście jesteś z nami nic Ci się nie stanie .-Niall zaczą się naprężać pokazując swoje mięśnie a ja z chłopakami wpadłam w śmiech.
Dojechaliśmy już do klubu .Miliśmy szczęście bo ochroniaż znał chłopców i puścił nas beż kolejki .Odrazu poszliśmy do baru i zamuwiliśmy kolorowe drinki . Wypiłam ze cztery bardzo mocne drinki i ruszyłam na parkiet łapiąc Harrego za rękę . W moim umyśle panował tylko alkohol . Harry obiął mnie od tyłu i zaczeliśmy razem się ruszać . Biło od niego takie ciepło , które u innego chłopaka nie doświadczyłam . Reszta zespołu się do nas dołączyła wszyscy byli już ieżle nawaleni oprócz Liama , który siedział nadal przy baże . Zayn odbił mnie Loczkowi i zaczeliśmy tańczyć . Byliśmy zwróceni do siebie twarzami i czułam Zayna oddech na swojej twarzy . Przetańczyłam jeszcze pare piosenek z Mulatem , byłam spragniona i dołączyłam do Harrego który siedział przy baże z kwaśną miną . Zamówiłam sobie drinka i postanowiłam pogadać z Loczkiem .

Ja:Harry coś się stało ? - powiedziałam łapiąc go za podbrudek .

H:Jest ok .-uśmiechną się niechętnie .

Ja:Harry mnie nie oszukasz , może nie znamy się długo ale mi możesz powiedzieć wszystko . -powiedziałam patrząc mu w oczy .

Harry nic nie odpowiedział tylko mnie pocałował , czułam jego miękke usta na moich były takie idealne że niechciałam przerwać tego pocałunku .

H:Przepraszam nie powinienem .-powiedział spuszczając głowę .

Ja:Harry nic się nie stało...to było całkiem fajne.To powiesz mi co się stało ? -przyznałam a Hazza odrazu się rozweselił .

H:Bo widzisz jak tańczyłaś z Zayne on Cię obmacywał to mnie troche wkurzyło nie wiem dlaczego może dlatego , że cholernie mi się podobasz .-jak usłyszałam te słowa nie wiedziałam co mam powiedzieć...po prostu mnie zatkało.

Ja:Harry prosze Cię...-niedokończyłam bo przyszedł Liam .

Li:Zbierajcie się spadamy bo tamci ledwo co stoją . -powiedział Liam pokazując na Lu , Nialla i Zayna ledwo opierających się o ścianę .

Wstaliśmy z krzeseł i ruszyliśmy za Liamem .

Ja:Dokończymy tę rozmowę jak wytrzeżwiejemy .-szepnełąmdo Harrego , on tylko kiwną głową . Zaciągneliśmy chłopców do samochodu i ruszyliśmy w stronę mojego domy , po paru minutch byliśmy pod moim domem .Pożegnałam się z Liamem i Harrym , bo reszta słodko już spała.Sapochód odjechał już , pogrzebałąm chwile w torebcę i odnalazłam klucze , otworzyłam drzwi i poszła do swojej sypialni rozebrałam się z sukinkie i walnełam się już do łóża bo nie miałam na nić już sił .Nie wiem kiedy odpłynełam .






Jest rozdział 2 !!! :D
Nie miałam czasu go dodać... ;(
Przepraszam za błędy...
Czekam na komentarze :D
W następnych rozdziałach będzie gorąco ...:P

 

sobota, 7 września 2013

Rozdział 1

 

Rozdział 1
*Ja*
 
Promienie słońca przedzierały się przez moją żaluzję ogrzewając przy tym moją twarz , ocknęłam się i spojrzałam na zegarek była 8:00.Postanowiłam wstać i przygotować się do pracy . Wzięłam szybki prysznic , owinięta w ręcznik ruszyłam w stronę garderoby w poszukiwani ubrań . Wybrałam to---->
 
Było ciepło więc postanowiłam założyć krótkie spodenki , bluzkę w kwiatki na ramiączka i do tego kolorowa marynarkę . Poszłam do łazienki i założyłam wybrany komplet . Zrobiłam makijaż i pokręciłam trochę końcówki włosów na lokówce . Gotowa poszłam do kuchni . Z robiłam sobie kawę i kanapki .Po skończonym śniadaniu włożyłam naczynia do zmywarki , spojrzałam na zegarek była 9:15 . Szybkim krokiem poszłam po torebkę , założyłam swoje sandały na obcasie i wyszłam z domu zamykając za sobą drzwi.Wsiadłam do samochodu i po 10 minutach byłam w studiu.
O dziwo Luk już był , zawsze to ja byłam pierwsza . Ruszyłam w kierunku biura Luka . Wchodząc zostałam przywitana przez mojego przyjaciela.
L:Cześć piękna .-Luk posłał mi ciepły uśmiech .
Ja: Cześć przystojniaku. -puściłam oczko chłopakowi , takie właśnie były nasze codzienne przywitanie.
Usiadłam na fotelu przy biurku Luka.
L:Chłopaki i ich menadżer powinni nie długo być .-denerwowałam się trochę bo jeszcze nie dostałam takiej propozycji jak od chłopców .
Ja: Wiesz...trochę się denerwuje...-powiedziałam to nie pewnie Lukowi.
L:Chłopaki na 100 % Cię polubią , a z reszta kto by takiej ślicznotki jak ty nie polubił .-Luk puścił mi oko a ja cała zburczałam i nie wiedziałam co powiedzieć.-Zobaczysz będzie dobrze , Ci chłopcy naprawdę są fajni .-Luk zawsze umiał mnie pocieszyć .
Ja: No mam taką nadzieję , lubię ich piosenki ale nie znam ich , mam nadzieję że nie są jakimiś rozpuszczonymi gwiazdkami .-mam nadzieję że ta współpraca wyjdzie na dobre.
L:Ooo...już są poczekaj tu chwilę pójdę po nich.-Luk wysłał mi promienny uśmiech na który odpowiedziałam tym samym.
Po paru minutach pojawił się mój szefuńcio , menadżer zespołu , ale nigdzie nie widziałam chłopaków.
L:A więc tak to jest Wiktoria . - uśmiechnęłam się promiennie .
P:Miło mi Cię poznać jestem Paul menadżer chłopaków. -mężczyzna uśmiechnął się miło do mnie .
Ja: Mnie również Paul . -odwzajemniłam uśmiech.
P:Chłopaki powinni zaraz przyjść, jak zwykle się gdzieś zawieruszyli . -wszyscy zaczęliśmy się śmiać .
No i wreszcie przyszli chłopcy , nie powiem każdy z nich był bardzo przystojny , ale tylko jeden przykuł moją uwagę .To był chłopak o zielonych oczach z burzą loków na głowie i słodkimi dołeczkami na twarzy . NIE STOP!!!
Co Ja odwalam już po pierwszym spotkaniu mi się chłopak spodobał...
Po chwili moje rozmyślanie przerwał menadżer chłopców.
P:Chłopaki poznajcie Wiktorię , ona jest waszym fotografem , będzie jeździła na każde koncerty i trasy .-zatkało mnie nie myślałam że będę jeździła na jakiekolwiek trasy.
Ja: Hejka mówcie do mnie Wiki . -uśmiechnęłam się i podałam każdemu rękę . -Nie musicie się przedstawiać...-powiedziałam uśmiechając się do chłopaków.
L:No to miło nam Cię poznać Wiki.-Lu posłał mi ciepły uśmiech na który odpowiedziałam , cały czas czułam wzrok Harrego na mnie było to trochę krępujący dla mnie.
Ja: Mnie również , no to może usiądziemy i wszystko obgadamy ?-powiedziałam wskazując na siedzenia . Jak powiedziałam tak prawie wszyscy zrobili . Luk i Paul gdzieś wyszli . Po chwili odezwał się Lu.
L:Wieszna pierwszy rzut oko myślałem że będziesz naszą modelką a nie fotografką .-Lu się wyszczerzył już go lubiłam , nie wstydził się niczego tak jak ja .
Ja: A tak się składa że jestem też modelką . -odpowiedziałam a chłopakom opadły szczeny na w dół .
Z:Łoł...to musisz zrobić sobie z nami małą sesję zdjęciową . -chłopak puścił do mnie oczko .
Ja: No może kiedyś...-powiedziałam uśmiechając się w stronę Zayna .-A więc kiedy macie jakąś trasę ?-nie mogłam się doczekać kiedy zacznę z nimi współpracę.
H:Tak właściwie to za 3 tygodnie mamy trasę do New Yorku . -chłopak uśmiechną się do mnie ukazując rząd białych ząbków . No i wreszcie coś powiedział ma taki irytujący głos .
Ja: No to świetnie , przez ten czas musimy się lepiej poznać żebyśmy mogli ze sobą dobrze współpracować .- uśmiechnęłam się promiennie .
H:Ja myślę że my się już dobrze dogadujemy...-nie wiem czemu ale moje policzki się zaczerwieniły.
Ja : Też tak sądzę ...powinniśmy się umówić co wy na to ? -uśmiechnęłam  się do chłopaków namawiająco .
1D:No jasne-wszyscy odpowiedzieli .
Ja : No to super .Może poda mi ktoś swój numer to napiszę ?-uśmiechnęłam się do chłopców .
H:No to ja podam .-chłopak się do mnie uśmiechną , a ja wyciągnęłam telefon i zapisałam numer do Harrego a on do mnie .
Po paru minutach przyszedł Paul .
P:Chłopaki zbieramy się , mamy zaraz wywiad .-chłopaki nie ucieszyli się z tej nowiny .
Ja : No to do zobaczenia . -podeszłam do każdego i dałam po buziaku , gdy żegnałam się z Zaynem on wsunął mi coś do kieszeni spodni i powiedział "Napisz do mnie " ja na to kiwnęłam głową i chłopcy już wyszli. Była 12:30 a ja nie miałam ochoty już nic robić , ale wiedziałam że Luk tak szybko mnie nie puści .Więc wzięłaś się w garść i poszłam do swojej pracowni posprzątać bałagan jaki wczoraj zostawiłam.
 
*Parę godzin później*
Sprzątanie mojej pracowni nie zajęło mi dużo czasu , bo towarzyszyła mi moja Mp 3 .Przy muzyce nawet najcięższa praca szła mi szybko . Spojrzałam na zegarek była 15:30 , czas zbierać się do domu . Zabrałam swoją torbę i ruszyłam w stronę wyjścia , o tej porze już nie było Luka więc ja musiałam zamknąć budynek . Zakluczyłam drzwi i ruszyłam w stronę samochodu .Po 10 min . byłam już w domu . Postanowiłam wziąć odprężającą kąpiel .Cały czas myślałam o Harrym , coś mnie do niego ciągnęło , ale nie wiem co . Gdy się rozbierałam wypadła mi ze spodni karteczka przypomniało mi się że to od Zayna , położyłam karteczkę koło lustra i napuściłam do wanny gorącą wodę . Po kąpieli ruszyłam do swojej sypialni włączyłam sobie telewizor i oglądałam mój ulubiony serial . I nawet nie wiem kiedy odpłynęłam do krainy Morfeusza .





Jest rozdział 1 :D
Czekam na komentarze ;)
Powiem tylko że następny rozdział będzie ciekawszy :P